wtorek, 31 grudnia 2013

Rozdział 13. Święta to czas spędzany z najbliższymi ci osobami.

Dwa miesiące później, 24 grudnia
*Oczami Laury*

Te dwa miesiące mineły mi dziwnie. Dlaczego? Bo z jednej strony chciało mi się płakać po tym co zrobił Ross, a z drugiej śmiać i cieszyć, że mam takiego przyjaciela jak Charlie. No właśnie Ross... Powiedział mi, że uwaga cytuję: ,,jest mu naprawdę przykro po tym co zrobił i rozumie, że teraz nie chcę z nim być i, że poczeka. Bo dla ukochanych osób warto czekać''. Nie powiem, bo go kocham, ale musi mieć chłopak karę, bo jak to się mówi ,,Jeśli kocha, to poczeka''.uujcjuj Ale jesteśmy przyjaciółmi.  Zakończyliśmy pracę na planie ,,Austin'a&Ally''.
Zapomniałabym... Mamy trzy nowe parki. Szybko mówiąc:

Vanessa + Riker
Rydel + Ellington
Raini + Calum

Bardzo się z tego ciesze, ale przyznam, że lepiej by to brzmiało dodatkowo ze mną i Ross'em (Laura + Ross).
Czas szybko mija, dziś już wigilia. Z tej okazji trzeba przystroić choinkę i dokończyć już prawie zrobione dania na naszą kolację wigilijną oraz zakupić prezenty, nie wiem jak inni, ale ja w tym roku nie mam kupionego dosłownie NIC.
Ale wracając do teraźniejszości... Jest godzina 08:00. Mszę się szybko ubrać i na ogół sporządzić, bo jak już wspomniałam nie mam prezentów, a sklepy dziś czynne są tylko do 14:00.
Szybko ubrałam się ciepło i wyszłam z domu do centrum. Krążyłam w kółko oarę razy. Miałam już zakupione prezenty dla Rydel-kosmetyki, Rocky'iego i Ross'a- nowe gitary w ich ulubionych kolorach (zielony i żółty), dla Riker'a bryloczek do kluczy z logo ich zespołu, Ell'a nowe pałeczki z napisem ,,Come One Get LOUD'', tylko nie miałam nic dla Vanessy.
Rozmyślałam tak nad prezentem dla brunetki i nagle na kogoś wpadłam.
Wszystkie torby wyleciały mi z rąk, a ja wylądowałam na ziemi.
-Ja... bardzo przepraszam... nie widziałam Cię- mówiłam zbierając zakupy.
-Nic się nie stało Lau...- zaraz, zaraz znam ten głos. Przecież to Ross- Daj pomogę- powiedział, pomógł mi wstać i zabrał ode mnie trochę podarunków.
-Dzięki... skąd ty się tutaj znalazłeś?-zapytałam
-To ty nie wiesz skąd się biorą dzieci?- zapytał śmiejąc się.
-To akórat wiem, ale ja się pytam serio.

---------------------------
Hej jak się podoba?  Ten rozdział pisałyśmy z Karoliną po raz pierwszy. Komentujcie <33

2 komentarze: